Witajcie!
Zapraszamy do rejestracji na naszym forum Pomocny będzie dla Was Przewodnik dla nowych użytkowników. Bawcie się dobrze!
#65
Napisany 05 marca 2015 - 08:55
Tak czy inaczej cieszę się, że mamy już trochę zgłoszeń
Oczywiście też zachęcam do wyjazdu po prostu na festiwal, z biletem w dłoni i spokojem umysłu, że nie będzie trzeba pracować tylko spędzi się kilka wspaniałych dni w pięknym miejscu pełnym Szwedów Z tego, co wiem kilka osób od nas się wybiera właśnie na sam festiwal (tak, jakby ktoś chciał jechać i szukał towarzystwa).
#66
Napisany 06 marca 2015 - 02:31
Oksymoron.kilka wspaniałych dni w pięknym miejscu pełnym Szwedów
A co do wieku - jeśli ktoś chce pracowac powinien być pełnoletni imo. Ja w każdym razie za kogoś tyłka nastawiać nie mam zamiaru... Nie liczcie na mnie jako opiekuna, dosc roboty samemu czlowiek mial bedzie...
My vibrator has two wheels
#73
Napisany 09 marca 2015 - 02:05
Nasi niepełnoletni dali z siebie wszystko w zeszłym i przezeszłym roku, mega się cieszę że i w tym roku mamy takich jak Ty Krzysiu Tak, osoby poniżej 18 mogą pracować w Falun. Powinny mieć ze sobą w każdym razie pozwolenie na pracę od opiekuna - wysyłałam tekst w zeszłym roku, jest też gdzieś tu na forum, prześlę wszystkim niepełnoletnim jak już będziemy mieć pełną listę.
#77
Napisany 27 sierpnia 2015 - 04:37
było genialnie! Wraz z Mają i Espenem dotarliśmy do Falun trzy godzinnym opóźnieniem, ale Mimi nas odebrała z dworca <3 i zawiozła na teren festiwalu. Po rozłożeniu namiotów/ instalacji w hasiokach ogarnęliśmy się trochę i poszliśmy na powitalnego grilla zorganizowanego przez Jonasa. Towarzyszyło mi kilka osób z Marudersów, atmosfera była super przyjemna, fantastycznie zacząć festiwal w tak miły sposób
następnego dnia z samego rana był cieplutko, po śniadaniu zaczęliśmy pracę na małej scenie. praca szła przyjemnie i sprawnie. Szwedzi nawet z nami tańczyli podczas pracy, humor wszystkim dopisywał w tym roku nie grała muzyka z głównych głośników, dzięki czemu mieliśmy możliwość słuchać czego chcemy, a kaski- urozmaicenie wprowadzone w tym roku- dostarczyło nam nowych żartów pracę skonczylismy jakos koło 17tej chyba? wczesnie bardzo. no a następnego dnia przyjechał Mats <3 podzieliliśmy sie na dwie grupy, część kończyła małą scenę a pozostali pod dowództwem Matsa i Robina organizowali FOH'a i główną scenę. praca jak to z nimi/ szybko, sprawnie, bez niepotrzebnej zwłoki. po pracy niektórzy z nas poszli na basen, inni nad jezioro lub skocznie.
Dzień w którym startował festiwal, mieliśmy czas by się poobijać, wypić piwko itp.
Czwartkowe występy były interesujące, możliwość poznania wielu nowych zespołów, występ Mark Zero należał do jednych z ciekawszych. Osobiscie najbardziej czekałam na Rubtiera i Orphan Gypsy. nie zawiodlam się, oba koncerty były fantastyczne i wybawiłam sie do granic możliwości hmm z piatkowej rozpiski chciałam usłyszec i zobaczyć Atrocity/ genialnyy koncert, ach ten wokalista *.*, Leave's Eye- niestety genialny wokalista jest mężem blondyny z L.E t.t - bardzo fajnie dopracowany koncert, swiatla i pirotechnika, nie byl to zespol z wyszszej polki, jednakze na festiwalu zagrali bardzo porzadny set http://www.setlist.f...n-1bf7e9d0.html . Civil War znosnie, no i Snowy Shaw. Chyba najlepszy koncert. oprawa była niesamowita, cały plan na show zorganizowany po mistrzowsku a sam Snowy pokazał, jak wybitnym jest artystą. Żałuję, ze nie wytrzymałam do końca :<
Sobotę spędziłam praktycznie cały dzień pod sceną, zaczynajac od pierwszego wystepu, ktorym był Wisdom, konczac na Falconerze. Ci ostatni grali koncert,konczacy ich dzialalnosc. baardzo duzo ludzi na nich zostalo, brdzo fajny występ.
Był to pierwszy rok tego festiwalu, gdzie faktycznie zobaczyłam 80% zespołow na nim grających, i to w dodatku bardzo mi się te koncerty podobały. /Ciekawe jaki skład zbiorą na przyszłoroczną edycję./ Po festiwalu praca szła nam jeszcze szybciej, nie czekaliśmy na pozwolenie i decyzje Szwedów,bardzo sprawnie obie sceny zjechały w dół-mała scena zaczęła dopiero po południu więc zeszło im do wieczora- cały następny dzień mieliśmy wolny i w sumie, nie mając pomysłu co ze sob zrobić chodziłam i szukałam pracy, zwinelismy kable i pomoglismy z płotkami, p czym poszliśmy przygotować się na pożegnalną imprezę która była F-A-N-T-A-S-T-Y-C-Z-N-A
Przez cały festiwal nasz obóz cieszył się niesamowitą popularnością, szwedzki zespół MARK ZERO, praktycznie u nas zamieszkał często odwiedzał nas Jamie wpadł też węgierski zespół Wisdom, i to dzień wcześniej, oraz w dniu, którym grali. nie mówię już o ciągłych wizytach i piciu ze szwedzkimi wolontariuszami jednym zdaniem podsumowując, ten festiwal był najlepszym, ze wszystkich trzech edycji na jakich byłam do tej pory <3 aaaa, bym zapomniała, kuchnia podczas festiwalu... kurczak curry wygrał wszystko w tym roku bardzo się postarali, było pysznie, idealnie doprawione, a gdy namiot odjechał i karmili nas w Lugnet to chyba slowa są zbędne, tam to posiłki były przepyszne Słowem: wszystko sie udało, pogoda dopisała, skład na festiwal- dla mnie- idealny, super zabawa, miłe towarzystwo, szwedzi bardziej gadatliwi i towarzyscy, ciepła atmosfera, super
#78
Napisany 27 sierpnia 2015 - 10:47
Mati bardzo fajnie podsumowała nasz czas spędzony na Festiwalu. Oficjalna relacja z Falun znajduje się już na naszej stronie - http://sabaton.pl/in...alun-15-relacja
Jeśli ktoś z Was był tam też, a nie udało nam się spotkać - napiszcie jak Wam się podobało!
#79
Napisany 28 sierpnia 2015 - 02:36
paaatrzcie, co dostałam znaczy no, po wrzuceniu posta, znalazł się właściciel jednego filmiku i podesłał https://www.dropbox.....34.47.mp4?dl=0
Także otagowane jednym lub więcej z tych słów kluczowych: sabaton, szwecja
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników