No i akurat miałem teraz okazję w weekend pograć w Descenta , ogólnie gra wypada jako tako, nie wiem czy to wina kumpla, który chyba sam średnio ogarniał zasady a jeszcze gorzej poszło mu wytłumaczenie ich, rozegraliśmy jeden krótki scenariusz, panował spory zamęt właśnie z racji zasad, ale sam chyba gry nie kupię, wolę już sobie rozegrać normalną kampanie w DnD w międzyczasie jeszcze udało się zagrać w Munchkina w wersji Cthulu XD
Witajcie!
Zapraszamy do rejestracji na naszym forum Pomocny będzie dla Was Przewodnik dla nowych użytkowników. Bawcie się dobrze!
#102
Napisany 27 lutego 2014 - 03:25
Scrabble a ostatnio Othello, prosta gra a potrafi wciagnąć. Nigdy nie grałem w sumie w planszówki oprócz "Jaskini" i "Monopolu" w czasach dzieciństwa. Obecnie rezygnuję z nadmiernego siedzenia przy kompie i zamierzam zabrać się za jakąś fajną grę planszową. A widzę w necie, że wybór jakiś tam jest
#103
Napisany 27 lutego 2014 - 05:24
Wybór jest taki, że całe życie można by nic innego nie robić tylko grać, z każdym razem w nową, i minęłyby lata zanim byś się powtórzył, o ile w ogóle byś zdążył
Szwedzkie zuchy wyszły na piach
Kute w Walhalli młotem Thora po łbach
Wprost z Asgardu ich drakkar mknie
Nie wróci bo topi się!
- Swedish Pagans, tłumaczenie Błażeja.
#106
Napisany 28 lutego 2014 - 09:22
zamówiłem w pre-ord planszową wersję World of Tank. Recenzje są nawet niezłe...zobaczymy co z tego wyjdzie;) ktoś chętny na partyjkę? Velox...masz podziękowania od mojego ojczulka bo dzięki Twojemu podręcznikowi zaczął grać w Neuroshimę....a wydawał się takim nudziarzem;)
#112
Napisany 28 lutego 2014 - 03:00
Pograłabym... Tylko wszyscy ten Warhammer i Warhammer, który ma tak pogrzmoconą i nielogiczną mechanikę że gorzej się nie da. Ma niedługo wyjść odświeżona edycja Kryształów Czasu. W to to sie cięło! Ach, zabawy dzieciństwa...
#114
Napisany 28 lutego 2014 - 04:15
Nikt mi nie wmówi, że przejście profesji z kapitana piratów na hienę cmentarną jest logiczne. DnD swoje wady ma, ale proste jest i nie utrudnia gry.
#115
Napisany 28 lutego 2014 - 06:08
Ostatnio się zagrywam w Steam Park i bardzo mnie ta gra urzekła. Ma dosyć prosty, aczkolwiek raczej niespotykany mechanizm i jest pięknie wykonana.
Podczas gry budujemy swoje własne wesołe miasteczko a wygrywa ten, kto zarobi najwięcej $
Bardzo fajna, dla max. 4 graczy, osobiście bardzo polecam, a Ci co już ze mną testowali mogą również chyba polecić
#117
Napisany 03 marca 2014 - 12:17
Dees - Warhammer jest bardzo łopatologiczny w obsłudze i bardzo dużo zostawia mistrzowi gry. Kupę zasad jest opcjonalnych, jak Ci się nie podoba, to przecież nie musisz się trzymać drzewka rozwoju profesji. Systemy bardzo spójne i rozbudowane też mają swoje absurdy, a nie dają się tak łatwo dostosować pod gusta graczy. Z doświadczenia wiem, że na mechanice Młotka można pograć we wszystko co nie zakłada istnienia wyższej technologii.
A z kapitana na hienę jak najbardziej - fabularnie się to da wytłumaczyć.
Szwedzkie zuchy wyszły na piach
Kute w Walhalli młotem Thora po łbach
Wprost z Asgardu ich drakkar mknie
Nie wróci bo topi się!
- Swedish Pagans, tłumaczenie Błażeja.
#118
Napisany 03 marca 2014 - 01:46
Poza tym system jest łatwy i przejrzysty. Tomisko jest grube ponieważ zawiera wssyskie zasady, do grania większość nie jest Ci potrzebna, ważne żeby w większej mierze ogarniał je mistrz gry.
Poza gym... Pogralbym znowu...
#119
Napisany 03 marca 2014 - 03:21
Nie wiem. Jakoś mi nigdy nie podpasowała ta mechanika. I rzuty jakieś dziwne były, jakieś liczenie w co było trafienie, no nieintuicyjne. Grałam długo, a do tej pory nie umiem ogarnąć podstaw, podczas gdy np. Kryształy Czasu (system dla matematyków), w które grałam o połowę krócej pamiętam do dziś. Świat spoko, chociaż akurat bardziej gustuję w heroic fantasy niż w dark fantasy.
Ech, ale i tak bym pograła
#120
Napisany 03 marca 2014 - 07:39
bo Młotek ma wersję dla miłośników kości, dzie rzucać możesz na wszystko, łącznie z tym czy nie urodziłaś się bez nóżek, ale jeszcze nie widziałem żeby ktoś tego faktycznie używał. Raczej się to bierze na logikę, albo co bardziej lubię w przypadku walki, ale wymaga znajomości podstaw szermierki: BARDZO dokładnie opisuje pojedynek, a rzuty determinują tylko jak dobrze poszedł Ci manewr, przy nietrafieniu przyjmowaiśmy, że przeciwnik cios odparował/ zatrzymał na zbroi.
Szwedzkie zuchy wyszły na piach
Kute w Walhalli młotem Thora po łbach
Wprost z Asgardu ich drakkar mknie
Nie wróci bo topi się!
- Swedish Pagans, tłumaczenie Błażeja.
1 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych użytkowników