17 odpowiedzi na ten temat

[Connor]

Tak zastanawiam się czy w Batalionie są osoby zajmujące się modelarstwem? moglibyśmy się wymieniać poradami, doświadczeniami, organizować forumowe wystawy i konkursy...Co wy na to?

Modelarstwem zajmuje się tak naprawdę od zawsze, ale dopiero od 4-5 lat, staram się robić to w miarę profesjonalnie. Interesuje mnie głównie robienie mini dioram, malowanie figurek w skali 1:35, pojazdy pancerne. W obecnej chwili jednak czas zajmuje mi budowanie modelu w skali 1:86. Będzie to najwspanialszy okręt XVII wieku "Severign of the seas". Zbudowanie go zajmie mi około 2 lat, bo co tydzień dostaję w kiosku kolejne numery i części. będzie się składał w 90% z części drewniamych. reszta to części żelazne ( działa, ozdoby, figurki itp. .) oraz z pełnego olinowania i płóciennych żagli.Wymiary to: prawie 100 cm długości,80 wysokości i ok 40 szerokości więc bydle. W pbecnej chwili jestem na etapie kończenia budowy szkieletu ( patrz foto ). Oczywiście w międzyczasie zajmuję się też drobnicą. Na warsztacie mam teraz Mitshubishi Zero, oraz PZL Łoś w skali 1:48. A co Wy sklejacie?malujecie?

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

[ronnie]

ja osobiście nie zajmuję się modelarstwem profesjonalnie. Sklejam coś dla własnej przyjemności i odstresowania. Głównie są to samoloty, czasami okręty i motocykle.

[metalizer.90]

Apropo malowania, to malowałem kiedyś figurki "warhammerowe" LotR'a i chyba całkiem nieźle mi to wychodziło z tego co pamiętam

[Krzysiek.]

Ja sklejałem kiedyś dużo czołgów, samolotów - dostałem kiedyś samolot w skali 1:48 - ok. 50cm długości, nie taki duży jak Twój, ale dla mnie wtedy był dość spory jakby popatrzeć na resztę którą sklejałem, po miesiącu sklejania, dokładnego malowania, kiedy już prawie kończyłem, ktoś na niego nadepnął, i dlatego jakoś mi się odechciało na jakiś czas, ale po wakacjach na pewno do tego wrócę , oprócz tego bardzo lubiłem sklejać Hummery

I mam zamiar kiedyś się za całą "planszę" zabrać - żołnierze, czołgi bunkry i jakąś scenę z tego złożyć

[Nami]

Ja bym bardzo chciała coś sklejać (głównie latające samoloty) ale pięniążków brak...

 

Ale ostatnio zrobiłam zielony balon na grzane powietrze. Jak wrócę z obozu i otrzymam zdjęcia, to wrzucę na forum .

[Neither]

od dawna noszę się z zamiarem zabrania się za jakiś model okrętu, ale lasy brak... Tymczasem lutownica w rękę i modeluje w cynie - ostatnio hurtowo wymieniłem wtyczki jack w słuchawkach  

[Chaos Pony]

Lubię modelarstwo, składam głównie czołgi i figurki z Warhammera

[lohikaarme]

kiedyś myślałam, żeby zacząć sklejać jakieś samoloty, ale jeszcze się nie zmobilizowałam. może kiedyś

[Connor]

Wiesz...samoloty są fajne na początek najlepiej takie typu Spitfire, Zero itp...gdzie nie ma zbyt dużo do roboty.No chyba że chcesz od razu rzucić się na daleką wodę i bawić się w to szczegółowo dodając elementy fototrawienne imitujące pasy bezpieczeństwa ,szczegółowe deski rozdzielcze itp..jeśli nie, to taki model prosto z pudełka powinien być ok;)

[lohikaarme]

Heh jakbym zaczęła od trudnych to prędzej bym się zniechęciła niż coś by z tego wyszło dzięki za radę, może w końcu na tych wakacjach się za to wezmę.

[Alucard]

Swojego czasu dość dużo w tym siedziałem, kleiłem przede wszystkim nowoczesne myśliwce w skali 1:72 oraz samochody rajdowe, ale trafiały sie też jakieś samoloty pasażerskie oraz drugowojenne, parę śmigłowców czy ciężarówki. Natomiast po męczarni z pancerzem reaktywnym na T-72 odrzuciło mnie od czołgów. Niestety nigdy nie udało mi sie zabrać za model lokomotywy w H0 który nawet udało mi sie nabyć, jednak po tym jak 2 lata pudełko się kurzyło postanowiłem go spieniężyć. Na początku Revell, ale potem bardzo szybko przerzucilem sie na Italieri i Tamiye.

 

Mogę nawet pochwalić się mistrzostwem polski juniorów za samolot MIG-31 w skali 1:144 z elementami fototrawionymi, niestety nie mam żadnych zdjęć, gdyż poszly na spacer ze skradzionym komputerem. Ogólnie świetna sprawa, jednak od dawna już nic nie kleiłem, i nie sądzę, żeby udało mi sie osiągnąć teraz takie efekty jak jeszcze 5-6 lat temu.

[Legoman7]

Ja ostatnio trochę zaczynam z pepakurą,a poza tym to MOC's

[Anamesh]

Pozwolę sobie ciut odkurzyć temat z racji tego, iż niedawno nabyłem gierkę pt. "Dreadfleet" (fani warhammera mam nadzieję wiedzą o co chodzi ) wziąłem się ostro za składanie , i malowanie tego zestawu, ale mam wrażenie że momentami na początek rzuciłem się na ciut zbyt głęboką wodę... po 1wsze chyba problem z podkładem, mam kupiony chaos black citadel w sprayu, mieszałem tym chyba z 20 minut jak gupi , no i w zasadzie dalej miałem jakby za dużo farby w podkładzie :/ (mam na myśli efekt, kiedy to figurka po spryskaniu świeci się jak wszyscy wiedzą co i komu...) no i chyba miejscami ścieka :/ do tego może macie jakieś fajne porady co do pędzli ? na razie mam kupiony jeden pędzelek do drybryshu(wiadomo jak wygląda bo użyciu go na 10 podstawkach, które chyba póki co wyszły mi najlepiej) no i jeden średni z ostrym zakończeniem - i tu również mam pytanie do doświadczonych, jak najlepiej dbać o pędzle, żeby posłużyły długo ?  mam wrażenie że ten z ostrym zakończeniem zaczął się rozdwajać... :/

[Kejti]

A ja kiedyś takie popełniałam. Teraz nie mam już niestety czasu, ale może kiedyś coś jeszcze... Wiecej zdjęć nie mam bo mój były okazał się mega ciulem i wszystko pokasował

[Maria]

A sklejanie średniowiecznych naczyń się liczy?

[Connor]

Maria pochwal się wieczorem wrzucę kilka fotek z testów gry bitewnej "Wrzesień 1939" któa niejako opiera się o modelarstwo;)

[Kejti]

Maria poka poka to archeologiczne puzzle

[Maria]

Wow, nie myślałam, że będzie jakiś odzew , no to macie, stanowisko nr 33 w Gostyniu, tzw. Góra Zamkowa:

Oprócz naczyń są jeszcze kafle piecowe (gdzieś XVI/XVII wiek)

 

Polerowany dzbanek ok. XV/XVI wiek

 

Jedyne kółko, które mi się zamknęło , ok. XV w.

 

I największy puzzel, naczynie grubościenne z końca XIII w.

 

Zdjęcia wzięte z mojej pracy magisterskiej