Witajcie!
Zapraszamy do rejestracji na naszym forum Pomocny będzie dla Was Przewodnik dla nowych użytkowników. Bawcie się dobrze!
Gry
#541
Napisany 29 sierpnia 2015 - 04:39
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
#542
Napisany 25 września 2015 - 08:32
W wakacje zaczęłam przygodę z Icewind Dale, odnowiłam swoje relacje z Atlanticą Online, a na dysku czeka prawie skończony Fallout.
Ogień w Uszach - blog muzyczny. Metal, rock, folk, alternatywa.
#543
Napisany 30 listopada 2015 - 08:14
A ja ostatnio łupię w The Godfather 2. Tak jak w jedynce, fabułą gry "kręci się" wokół fabuły filmu (tylko tym razem dwójki, duh), ale nie jest się żadnym z dwójki bohaterów, tylko tym kolesiem, którego nigdy nie widać - jak w jedynce na przykład byliśmy tym kolesiem, co między innymi podkładał broń dla Michaela przed spotkaniem z Solozzem i kapitanem McKluskey'em, tak tu jesteśmy kolesiem, co m.in. pomaga Michaelowi i Fredowi na początku uciec z Kuby czy namawia senatora Geary'ego na wizytę w burdelu. Moim skromnym zdaniem giera o wiele lepsza niż jedynka, a to przede wszystkim przez wzbogacenie systemu przejmowania interesów, mus rozkręcenia się na kilka miast (zaczynamy w Nowym Jorku, obecnie po 6 godzinach gry jestem we Florydzie), systemu "przysług", możliwości osłabiania pozycji innych Rodzin nie tylko przez przejmowanie biznesów, ale też zabijanie ich prominentych członków (ale żeby odkryć, gdzie się chowają i w jaki sposób trzeba ich ściągnąć, trzeba komuś najpierw zrobić przysługę - ładnie się to kręci i spaja). Trzeba też rozwijać własną Rodzinę - a, właśnie, bo teraz nie jest się jakimś tam chłopcem na posyłki, tylko jest się Donem nowojorskiego oddziału Rodziny Corleone - rekrutować ludzi, rozwijać ich, jak przyjdzie czas to dawać awanse na z Soldati na Capo itd. Wciąga jak jasna cholera.
A, i nie bez wagi jest też fakt, że pomimo, iż gra ma 6 lat, to są w niej chyba najlepiej wymodelowane i wyrenderowane cycki, jakie w grach komputerowych widziałem.
- Oh, you can't help that. We're all mad here.
#544
Napisany 03 grudnia 2015 - 05:54
GRR... po raz kolejny zacząłem grać w GTA Vice City no co..mam sentyment do tej gry.. i jak zwykle stanąłem na misji w której muszę helikopterem zabawką podłożyć ładunki wybuchowe pod budową. wie ktoś jak tym małym ustrojstwem najlepiej sterować?
/uważaj na słownictwo
#548
Napisany 14 czerwca 2016 - 11:30
Ostatnio zaryzykowałem i usiadłem do nowo wydanego Hearts of Iron IV. Przyznam, że wcześniej nie grałem z żadną ze strategii Paradoxa więc, żeby ogarnąć co i jak, odpaliłem sobie kilka rozgrywek z cheatami (niby w grze jest samouczek ale mamy XXI wiek! Nikt nie czyta instrukcji! xD).
Najpierw zacząłem grać Polską która pod moimi, hehe, rządami zmieniła ustrój na faszystowski (i pomogła Hiszpanii gen. Franco wygrać wojnę domową poprzez wysłanie ochotników którymi dowodził gen. Anders xD), ale nawet mimo modernizacji armii III Rzesza i tak spuściła mi łomot. Nie pomogła też pomoc Aliantów :v Później zagrałem także Finlandią która po ataku III Rzeszy na Polskę szybko dołączyła do Aliantów i wysłała kontyngent z pomocą. Niestety nie za silny i diabli ową pomoc wzięli :v
Jednak najlepiej wyszła mi ostatnia rozgrywka. Oprócz modernizacji Polskiej armii, lotnictwa i marynarki poszedłem bardziej w politykę. Dzięki temu zawiązałem sojusz Międzymorze z Litwą i Łotwą do którego po wybuchu wojny przyłączyły się Finlandia, Estonia, Jugosławia i Rumunia. Kiedy przypuściłem ofensywę na zachód zaatakował Związek Radziecki. Byłem jednak na nich przygotowany i odpowiednia ilość dywizji broniła wschodniej granicy. Niestety sowieci przełamali front na Łotwie przez co musiałem wycofać kilka dywizji by wspomóc sojuszników. Potem mogłem już skupić się na Osi (do której dołączyły Włochy, Węgry i Japonia). Kiedy rozprawiałem się już z Włochami w Związku Radzieckim wybuchła wojna domowa (hehe, cheaty xD) która ułatwiła mi późniejszy marsz na wschód. Dosyć daleki wschód bo musiałem przerzucić kilka dywizji aż do Mandżurii by pozbyć się zagrożenia ze strony Japonii (oczywiście wspierany siłami Międzymorza oraz Aliantów).
Na konferencji pokojowej Polska zyskała pod władanie tereny III Rzeszy, Słowacji, Sycylię, Sardynię, Libię, kilka wysp Japońskich, Tajwan i Mikronezję. Tak wygląda mapa Europy w 1943 roku:
Świetna gra, 12/10. Polecam. xD
---------------------------------------
#549
Napisany 15 czerwca 2016 - 07:38
Mocno się zastanawiam nad tą gierką. Z tego co widziałem jest naprawdę dobra. Do tej pory z gier Paradoxu to Europa Universalis IV i ostatnio Stellaris, oba niesamowicie wciągające grand strategy games, tylko w innych czasach (1444-1820 i przyszłość). Z doświadczenia wiem, że gra będzie rozwijana przez najbliższe 3-4 lata przez co mocno się będzie zmieniała. To tez duży plus gier Paradoxu - co jakiś czas dodają nowy patch i gra się nie nudzi, bo coś nowego się pojawia.
#550
Napisany 15 czerwca 2016 - 09:35
#551
Napisany 15 czerwca 2016 - 11:04
To też prawda, że dodatki nie są tanie, ale oprócz płatnej części patchy są też zawsze darmowa część, która też rozwija gameplay. A dodatki można upolować po kilku miesiącach na steam sale czy innej platformie już bardziej znośnej cenie.
Bo jak zaczynasz RP to masz do zrobienia 2 podstawowe rzeczy: rozmontować Księstwo moskiewskie zanim zacznie być zagrożeniem, a zaraz potem rozbić Ottomanów, którzy od początku gry są największą potęgą i z czasem robią się tylko silniejsi. Zachód poczeka aż sobie z tym poradzisz. Tym bardziej, że jak będziesz miał trochę szczęścia to stosunkowo łatwo możesz zdobyć unię personalną nad Bohemią.
#553
Napisany 18 czerwca 2016 - 10:57
Przed Sabatonowym rejsem podglądałem trochę jak Espen gra w EUIV ale wydało mi się to zbyt skomplikowane Bardziej zawsze mnie w Total Wary ciągnęło (zwłaszcza Medieval II i Rome II). W Stellaris też spróbowałem pograć i przyznam, że szło mi od początku lepiej niż w najnowszych Heartsach No i dawno temu próbowałem swych sił w Hearts of Iron II ale za dobrze to to nie poszło...
Ostatnio w HOI4 miałem (do tej pory) najciekawszą rozgrywkę (dopiero przed chwilą ją skończyłem, więc relacja na gorąco ).
Począwszy od 1936 Finowie zaczęli nawiązywać przyjazne stosunki z Polską oraz rozpoczęli umacnianie wschodniej oraz południowej granicy w obawie przed atakiem ZSRR. Po wybuchu wojny Polska przyjęła Finlandię do swojego sojuszu o nazwie Międzymorze (nawet mimo tego, że Finlandia stała się nacjonalistyczna), więc Finowie czym prędzej wysłali kilka mocnych dywizji do Gdańska by wspomóc obronę, która dość szybko powstrzymała napastników w pasie od Gdańska do Krakowa. Po wyeliminowaniu kilku jednostek Niemieckich które przedarły się za daleko na wschód rozpoczął się marsz na zachód wsparty kolejnymi dywizjami z Finlandii. Oś nie miała szans w starciu z siłami Międzymorza atakującymi ze wschodu oraz Aliantami nacierającymi z zachodu. Do końca 1940 roku III Rzesza i jej poplecznicy zostali pokonani a siły Fińskie i Polskie zostały przesunięte na granicę z ZSRR. Jak się wkrótce okazało - bardzo słusznie.
Niestety pokój nie trwał długo. Kilka miesięcy później ZSRR wypowiedział wojnę sojuszniczej Estonii wdzierając się szybkim atakiem głęboko w jej terytorium. Wojna trwała długo ale ostatecznie Komintern został pokonany do końca 1943 roku. W tym samym czasie Norwegia, Dania, Szwecja oraz kilka innych Europejskich państw dołączyło do Aliantów. Przeczuwając najgorsze Finowie wzmocnili wszystkie granice Międzymorza sąsiadujące z państwami Aliantów. Pod sam koniec wojny z ZSRR stała się rzecz niesłychana! Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę Japonii która... została zaproszona do sojuszu przez (nacjonalistyczną wówczas) Polskę! Oznaczało to oczywiście wypowiedzenie rozpoczęcie walk z USA. Finowie śmiałym manewrem z (zajętego już w tym czasie) Rejonu Czukockiego zaatakowali Alaskę i przebili się na zachodnie wybrzeże USA tworząc dość duży przyczółek ciągnący się wzdłuż całej linii brzegowej Stanów Zjednoczonych i zaczęli wolno przesuwać się na wschód. Niestety, front musiał się zatrzymać z powodu dołączenia USA do Aliantów i rozpoczęcia ich ofensywy w Europie...
Wojna trwała długo i toczyła się na wszystkich kontynentach, z wyjątkiem Ameryki Południowej która uniknęła wojennej zawieruchy, i zakończyła się dopiero w listopadzie 1949 roku. Najwięcej problemu sprawili Finom Szwedzi, Norwegowie oraz Brytyjczycy, którzy broniąc się przed inwazją zepchnęli kilka dywizji do morza, oraz... Australia! Z trzech przeprowadzonych inwazji na ten kontynent tylko JEDNA utrzymała się na niewielkim przyczółku założonym na wschodnim wybrzeżu. Na konferencji pokojowej Republika (ustrój zmienił się w trakcie wojny) Finlandzka (sic!) zyskała rozległe tereny na każdym kontynencie a Szwecja, Norwegia, Wielka Brytania oraz Australia zostały dotkliwie ukarane za swój upór.
Mapki (te białawe/szarawe tereny to Finlandia. Ciężko stwierdzić odpowiedni kolor bo na północy jest szary a np. w Afryce bardziej biały.)
Polecam jeszcze bardziej: 14/10
---------------------------------------
#556
Napisany 29 kwietnia 2017 - 06:59
Dopiero po niedawnej wymianie kompa kupiłem pełną sagę Starcraft 2, i o ile WoL przeszedłem z przyjemnością (choć gra miała charakter bardziej taktyczny niż strategiczny) i nawet brutal nie zawsze sprawiał kłopoty (In Utter Darkness jest jak na razie nie do przejścia ), to HotS było dla mnie tak irytujące, że ustawiłem sobie najniższy poziom trudności, byle ją mieć za sobą. Kompletnie nie rozumiem mnóstwa pracy nad ewolucyjnymi alternatywami zergów czy całkiem fajnymi opcjami wyboru umiejętności Kerrigan, skoro każdą planszę trzeba było rozpracowywać średnio w przeciągu 15-20 minut i w większości przypadków pozostawało tylko jechać masą zerglingów, hydralisków i królowych.
#559
Napisany 29 kwietnia 2017 - 11:58
Kolejni fani HotSa? W sumie zaczęłam grać przez chłopaka i od czasu do czasu z nim gram. Jak podoba się Wam HotS 2.0 który wyszedł parę dni temu?
A ogólnie jeśli chodzi o gry to jestem wielkim fanem The Elder Scrolls (bluzgającą na Skyrim), lubię też GTA (Vice City <3), swojego czasu grałam też w Assassin's Creed'y, ale w pewnym momencie z tą serią coś poszło nie tak i nasze drogi się rozeszły. Rayman też zawsze spoko. Obecnie nadrabiam serię Mass Effect.
Poza tym gram w planszówki. Ostatnim hitem jest Talizman Magia i Miecz oraz "krzesełka" czyli Mistakos.
'Call me a dreamer, call me insane,
I'll survive the storm, I'll take the pain.'
#560
Napisany 30 kwietnia 2017 - 08:58
Kolejni fani HotSa?
Dla uściślenia: chodzi o Heart of the Swarm - drugą część Starcraft 2, Ty pewnie masz na myśli Heroes of the Storm. W sieć rozgrywek nie wchodzę bo już bym nie wyszedł, a poza tym na moim AMD APU pewnie poległbym po 20 minutach. Podczas gry komp zacina się mniej więcej co 20 minut na ok. sekundę, co nie przeszkadza przy przechodzeniu kampanii, ale w sieci oznacza śmierć.
1 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych użytkowników