Bardzo podoba mi się koncept, że piosenki będą o wybitnych jednostkach z różnych wojen i różnych krajów. Tak jak chociażby "White Death", świetny kawałek dzięki któremu dowiedziałam się o takim niezwykłym człowieku.
Pierwsza okładka jest koszmarna, mam nadzieję, że w ogóle nie pójdzie do druku, są straszne błedy w anatomii postaci, poza tym nawet sama sytuacja jest bez sensu. Druga okładka jest lepsza, bardziej pasuje do konwencji poprzednich albumów, chociaż jest z "Gry o tron" <3