358 odpowiedzi na ten temat

[VeloX]

Obejrzałem. Szukałem pointy. Nie znalazłem, a może nie zrozumiałem. Możesz mi wyjaśnić o co w tym chodzi?

[Rakashi]

myślę,że jej nie ma ot,taki satyryczno-rozrywkowy filmik    

[VeloX]

myślę,że jej nie ma ot,taki satyryczno-rozrywkowy filmik    

ani satyry ani rozrywki nie znalazłem w powyższym.

Może jestem za stary na 'nowoczesne' poczucie humoru? a może po prostu filmik jest na zbyt żałosnym poziomie

[Rakashi]

ja tam widziałem kilka odc,no, ale.. 
obecnie z kilku kanałów jakie zdarzyło mi się widzieć oglądam tylko beczki:  

[Mati]

nie ogarniam, tak bardzo mi się nie podoba, nie widzę sensu w tych filmikach. albo podobnie jak VeloX jestem za stara i nie przemawia do mnie poziom obecnego poczucia humoru

[Cezar]

Kiedy mam się zacząć śmiać? :v

[Rakashi]

Cezar, w chwili,aż coś Cię rozbawi,rozśmieszy 

Mati993,gusta są różne. Poza tym 1.jego poziom humoru,jak i sposób prowadzenia ostatnio nieco się zmienił.. 2.jako tako śmieszne to to nie jest-racja,ale kontekst dolarów w 40sec trochę mnie rozbawił   No i po 3-cie oglądam go od dawna,polubiłem go i tak jakoś zostałem. szparagi,zdupy,abstra próbowałem,ale mi nie podeszły. chociaż abstra czasem zdarzy mi się jeszcze oglądnąć. Przyznam,że nie wiem czy oglądałbym go,gdybym teraz miał pierwszy kontakt z jego ostatnimi odc. Mi może być łatwiej,bo znam jego wcześniejszą-że tak określę-twórczość i czasem są zabawne? w każdym razie specyficzne nawiązania 

Macie ode mnie kota i koze 
https://scontent-fra...7bc&oe=551DD090
https://fbcdn-video-...2bd3d5577df6699

[Noja]

Yyy.... a o co w tych dolarach chodziło? ja miałam wrażenie że to przypadkowy zlepek słów. Albo zlepek przypadkowych słów. 

W zasadzie chyba wszystko jedno co ten koleś mówi... po prostu mówi. 

[Rakashi]

często są głosy na YT,że się sprzedali, robią to tylko dla pieniędzy,że nie pracują,tylko siedzą w domu(np grają) i się z tego utrzymują. I jak pojawiał się temat pieniędzy,robił dolary,albo pojawiał się gimbus i mówił: o sprzedałeś się; etc.. 
A tu mi się spodobało,bo był temat kursu dolara,a później,że właśnie hajs z YT jest w dolarach.. 

[Mati]

 

w sumie, to nie wiem, czy się śmiać czy płakać, no ale kurde, serio, taki błąd?? t.t 

[Narrin]

Hahaha! Zbyt pozytywnie, rozsadziłaś system!

[Nina]

Ej, mam dowcip!

- Jak jest "ocet winny" po angielsku?
- Ocet guilty
- Dlaczego tak?
- Bo tylko winny się tłumaczy.

[Raita]

https://www.youtube....h?v=MfWh1vy_6qg

 

Nina, Mati, Kejti - "Jakby kot nasrał na gnijącą rybę"??? Możecie potwierdzić? 

[Mati]

chyba nie oglądali naszego filmiku hahaha, jak sie przygotowali, nie to co my w piżamach :v ale goście sa dobrzy lepiej nie myśleć o porównaniach zapachowych, wtedy jest łatwiej

[Nina]

Oni są chorzy! Ten AdBuster powinien zacząć coś z tym robić, bo obstawiam że to się leczy farmakologicznie. Nie mam pojęcia jak on przeży(u)ł te całego śledzia. I ta puszka taka napuchnięta... Nie chcę o tym myśleć bo znowu nie będę mogła jeść przez cały dzień.

[Miri]

AdBuster genialny <3 Warga się skręca, kiedy gość wsadza całego śledzia do buzi, zjada, komentuje to jednym słowem "słony" i zabiera się za następnego. Mistrz!

[Rakashi]

pewnie wpierdzielał już wcześniej 

[Helluś]

Mecz Ligi Mistrzów.Stadion pełen kibiców,a na boisku trwa zazarta walka.Na trybunie siedzi facet i wali kapucyna.Zauwaza to jego sąsiad i kolejny kibic.Po paru minutach obserwuje gościa cały sektor.Z ciekawości dołączają do niego kolejne sektory i w koncu cały stadion.Zauwazywszy dziwne zachowanie kibiców kamerzysci skierowuja swoje kamery na gościa,ktory nie przeszkadzajac sobie nadal wali konia.Obraz pojawia sie na telebimie.Widza to rownież piłkarze,którzy przerywają mecz.Gosc wreszcie kończy,wyciąga papierosa,zaciąga sie dymkiem i nagle spostrzega,ze cały stadion sie na niego gapi.Zdezorientowany mówi
-No nie p....cie,ze tu nie wolno palić!

[Nina]

Mama pakuje Jasiowi tornister do szkoły. Wkłada książki, śniadaniówkę z jedzeniem i gwoździe.

Jasiu: mamo, dlaczego mój tornister jest taki ciężki?

mama: spakowałam wszystko, czego potrzebujesz: książki, śniadaniówkę z jedzeniem i gwoździe.

Jasiu: ale po co?

mama: no żebyś miał się z czego uczyć i co jeść.

Jasiu: a gwoździe?

mama: przecież mówię, że spakowałam!

[pacy]

To tak w kwestii gwoździ:

Na przystanku autobusowym stoi spora grupa ludzi.
Podjeżdża autobus, ludzie rzucają się do wejścia, a w środku już spory tłok.
Młody facet przepuszcza w wejściu staruszkę z ciężką torbą i wchodzi za nią.
W trakcie jazdy w tym ścisku co jakiś czas potrąca staruszkę, w końcu ta nie wytrzymuje:
- niech pan uważa na jajka,
- a co babciu wieziemy jajeczka na targ - facet chciał zagadać i jakoś załagodzić sytuację,
- nie, GWOŹDZIE! 😉😉