Wczoraj słuchałem w samochodzie i tak zaczęło świtać...
Wstał narodu duch!
Rosja ku zagładzie bieży
Kreml w wygraną bardzo wierzy
I na zachód wielką armię śle
Poprzez śnieg i zamieć wściekłą,
Poszli prosto w mroźne piekło
Stalin tak z inwazją spieszył się
Upajał się potęgą swą
Nie wiedział gdzie wróg
Oddech zimy
Narodzie, wstań!
Trzymaj się!
Bij gdzie boli ich!
Walcz, ziemi broń
Zima trwa
Linie wzmacniaj wciąż
Rozbij małe grupy w boju
Ruskie mrzonki o podboju
Wybij im taktyką motti z głów*
(ew. Rozbij ich na małe grupy
Ruskim dobierz się do dupy
Mrzonki o podboju wybij z głów)
Snajper znika w białym śniegu
Sieje zamęt wśród szeregów
Osaczony wróg w odwrocie znów
Koktajle Mołotowa chwyć
Na ich czołgi idź
Śmierć lub chwała!
Narodzie, wstań!
Trzymaj się!
Bij gdzie boli ich!
Walcz, ziemi broń
Zima trwa
Linie wzmacniaj wciąż
Sowietom w tchawicę wbij nóż
Krew zmienia się w lód
TALVISOTA!
Narodzie, wstań!
Trzymaj się!
Bij gdzie boli ich!
Walcz, ziemi broń
Zima trwa
Linie wzmacniaj wciąż