Connor, przeczytaj jeszcze raz temat od początku, bo mam wrażenie że część pytań w Twoim poście została już rozkminiona.
Witajcie!
Zapraszamy do rejestracji na naszym forum Pomocny będzie dla Was Przewodnik dla nowych użytkowników. Bawcie się dobrze!
Czemu życie to nie film? ;)
Rozpoczęte przez
Kejti
, wrz 14 2014 10:51
31 odpowiedzi na ten temat
#22
Napisany 19 lutego 2015 - 09:52
1. Naszywki SoA, mimo że klubu fikcyjnego, zawierają to wszystko, co zawiera kamizelka realnych klubów. Nazwę klubu, barwy, rockery, MC... Takie coś nie możemy być tolerowane przez kluby. Czemu? Odpowiem w punkcie o kamizelkach.
2. Well, generalnie tak, powinno się tatuaże usuwać. Jednak znam sporo osób, które będąc w klubie noszą tattoo z innego. Nie mają z tym problemów, póki się z nimi nie obnoszą. A kluby z których taki wytatuowany delikwent wyleciał, mają naprawdę masę innych ważniejszych spraw na głowie niż wydrapywanie druciakiem tatuażu kolesia, który narobił bajzlu.
3. Kamizelka to nie trofeum. Kamizelka to zasługa. Każda jedna naszywka ma swoje znaczenie, na każdą trzeba zasłużyć, udowodnić że można Tobie zaufać, że możesz być bratem. Kamizelka jest dowodem bardzo poważnych więzów z innymi członkami klubu, silniejszych nawet niż więzy krwi. Kamizelkę zawsze traktuje się z szacunkiem. Nie powinna leżeć na glebie, nie powinien jej dotykać nikt obcy. Kamizelka pokazuje zasłużoną przynależność odkupioną ciężką pracą. Rozumiesz teraz dlaczego inne kluby mogą się wpienić widząc jakiegoś randoma obszytego jak MC? To plucie im w twarz.
4. Motocykl to pojazd. Motor to inna nazwa silnika. Logiczne? Nie znam nikogo, kto by za to lał po gębie, raczej wysmieją za laizm
2. Well, generalnie tak, powinno się tatuaże usuwać. Jednak znam sporo osób, które będąc w klubie noszą tattoo z innego. Nie mają z tym problemów, póki się z nimi nie obnoszą. A kluby z których taki wytatuowany delikwent wyleciał, mają naprawdę masę innych ważniejszych spraw na głowie niż wydrapywanie druciakiem tatuażu kolesia, który narobił bajzlu.
3. Kamizelka to nie trofeum. Kamizelka to zasługa. Każda jedna naszywka ma swoje znaczenie, na każdą trzeba zasłużyć, udowodnić że można Tobie zaufać, że możesz być bratem. Kamizelka jest dowodem bardzo poważnych więzów z innymi członkami klubu, silniejszych nawet niż więzy krwi. Kamizelkę zawsze traktuje się z szacunkiem. Nie powinna leżeć na glebie, nie powinien jej dotykać nikt obcy. Kamizelka pokazuje zasłużoną przynależność odkupioną ciężką pracą. Rozumiesz teraz dlaczego inne kluby mogą się wpienić widząc jakiegoś randoma obszytego jak MC? To plucie im w twarz.
4. Motocykl to pojazd. Motor to inna nazwa silnika. Logiczne? Nie znam nikogo, kto by za to lał po gębie, raczej wysmieją za laizm
SEE CAROLUS SIZE!
My vibrator has two wheels
My vibrator has two wheels
#24
Napisany 26 lutego 2015 - 10:41
Motocykl jest motocyklem ale śmiesznie na przykład na taką enduro Hondę, osiemdziesiątkę, mówić 'motocykl' xD Brzmi strasznie poważnie. To tak jakby małego Jasia nazywać Janem.
Sonsi mają super tego Żniwiarza w logo *.* Jednak jakoś tak nie do końca chętnie utożsamiałabym się z tym klubem.
I'm a victim of self-created brain defect - InLegend
0 użytkowników czyta ten temat
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych użytkowników