58 odpowiedzi na ten temat

[Jimmy]

 

 

no nie jest to klasyczny Frontside, ale generalnie płyta jest zajebista! Nie licząc kawałka z Rogucem i Wszystko albo nic to nie ma na niej słabych wałków

[metalizer.90]

Sorry nie podzielam zdania, podoba mi sie chyba tylko jeden albo 2 kawałki z tego krążka w przeciwieństwie do kilku poprzednich płyt gdzie było wręcz odwrotnie. No ale masz słuszność w tym, że to nie jest klasyczny Frontside.

[Jimmy]

 

takie coś znalazłem, tak propo

[metalizer.90]

pff  ale to nie jest 'Frontside' to jest 'To jest Frontside' a ja lubię 'Frontside'

[Jimmy]

 

Dream Theater - Six Degrees of Inner Turbulence

 

mimo, że już dawno się ogarnąłem i nie uważam tego albumu za ich najlepszy, to nadal cholernie go lubie.

[VeloX]

u mnie osatnio głównie takie brzmienia:
 

www.youtube.com/watch?v=Vfxjf_7yZVQ

 

Annihilator brzmi rewelacyjnie na każdej płycie

[7734]

 

Jak czytam ten temat to mi się wydaje, że wszyscy jesteście zamknieci w jednym gatunku muzycznym. Raptem raz się 2Pac trafił - jeżeli chodzi o inny gatunek. Coś o płycie: kawałk dobrego HH i rapu. Porównania Megadeth/Metallica, utwór o Powstaniu Wielkopolskim - po prostu zajefajność na tym krążku. Polecam - ja

[Frodli]

Ciekawe, że komuś się podobają nowsze płyty Peji, bo dla mnie krążki po "Najlepszą Obroną Jest Atak" są już asłuchalne

 

 

Pierwsze demo Night Mistress, z którego moim faworytem jest opener "W sidłach" Dość wyraźne inspiracje Iron Maiden, ale nie przeszkadza mi to.

[Jimmy]

Edguy - Space Police 

 

Ta płyta jest przykładem na to, że da się w dzisiejszych czasach grać heavy metal, który może i zjada własny ogon (i nie tylko, np refrenowy riff z Amadeusa to w prostej linii zżyna z Educated Fool by Iron Maiden, choć jak wyszło już po napisaniu tego posta, sam kawałek jest coverem detale) ale nadal jest po prostu dobra. Żadne tam cudo, wiadomo, ale z pełną stanowczością moge powiedzieć Space Police >> np Heroes 

[Jimmy]

 

Anathema - Distant Satellites

 

jeśli dorówna poziomem poprzedniczce, tytuł płyty roku jest już rozstrzygnięty

 

EDIT: album roku, dziękuje dobranoc. 

[Jimmy]

 

z cyklu "Stopa na raz i do przodu". Szybkie, lekkie i przyjemne, szczerze polecam na rozluźnienie. 

[Jimmy]

 

Pineapple Thief - Magnolia

 

wczoraj dywagowaliśmy z kumplami na temat płyty roku i zgodnie stwierdziliśmy, że nie ma jak na razie takiego niekwestionowanego lidera, ew. nowy Opeth albo Anathema. Dzisiaj rano odpaliłem to. KOSMOS!

[Jimmy]

 

 

Woobie Doobie - Dawne Tańce i Melodie

Wojtek Pilichowski - Intro

 

ograniczę się do stwierdzenia "jak nie znacie, to poznajcie" bo mało jest lepszych muzyków w tym kraju, a jeśli o Pilichowskiego chodzi to i na świecie  

[Jimmy]

 

Devin Townsend - Z2

 

szczerze liczę, że moje oczekiwania się sprawdza, bo z zapowiedzi powinna to być płyta roku (Aneke <3 ) 

[Jimmy]

 

Osada Vida - After Effect 

 

odsłuch pierwszy. Mam bardzo duże wymagania odnośnie tej płyty, bo żaden z polskich zespołów progowych tak dobrze nie wpisuje się w mój gust odnośnie progu (tak! wole OV od Riverside'a). Po pierwszym kawałku jest "WOW". Zobaczymy dalej. 

[Jimmy]

 

 

Steven Wilson – Hand. Cannot. Erase

 

płyta roku, dobranoc. 

[Jimmy]

Gavin Harrison - Cheating the Polygraph

 

jaram się! 

[Jimmy]

Steven Wilson - 4 1/2

 

Styczeń, płyta roku, dziękuję dobranoc, pozamiatane, zaorane.

[Jimmy]

 

jako iż w chwili obecnej znajduję się jakieś 2km od krakowskich Łagiewnik, to nie moge słuchać czegoś innego niż to...