Mam nadzieję, że się spodoba - starąłem się, żeby wszystko się w miarę zgadzało do śpiewania
Oto szepczą
Głosy z tamtej strony, słysz
Jak wołają
"Kiedyś wróg, a teraz swój leży obok mnie"
Oni nigdy
Nie opuszczą naszych serc
Żyją wiecznie
Za wcześnie w życiu spotkał ich ten los
Tyle zmarnowanych żyć
Jak wiele marzeń poszło precz?
Obiecali, że wrócicie - lecz kłamali
Matki, osuszcie łzy
Wasi synowie mają czas, by spocząć
Odnaleźli spokój
Gdy wróg zmienił się w swego i wybaczył
A byli pewni, że zginą
Gallipoli!
Nałożyli znaki na piach
Cóż za strata - Gallipoli!
O wolności nie marz już
Piekło czeka
Gdzie ocean wita piach
Wraże urwisko
Gdzie żołnierze biegną by napotkać śmierć
A na brzegu
Krew ich plami ziemię znów
Zapal świecę
Za każdego, która oddał życie za nic
Nie ma wrogów już
Nie ma też zwycięstwa
Tylko chłopcy, co oddali życia w piach
Poświęcono ich
A imiona ich wryto w kamień
I już zawsze czcić będziemy pamięć ich
A byli pewni, że zginą
Gallipoli!
Nałożyli znak na piach
Cóż za strata - Gallipoli!
O wolności nie marz już
Matki, osuszcie łzy
Wasi synowie mają czas, by spocząć
Odnaleźli spokój
Gdy wróg zmienił się w swego i wybaczył
A byli pewni, że zginą
Gallipoli!
Nałożyli znak na piach
Cóż za strata - Gallipoli!
O wolności nie marz już